Niedokończona zima...

Witam wszystkich bardzo serdecznie. Na samym początku chcę przeprosić za moją dość długą nieobecność. Zaczęłam bloga, a już nie wyrabiam się od soboty do soboty tak więc posty będą nieregularnie wstawiane. A dzisiaj nic ciekawego, zaczęta zima długopisem, ale odeszły mi chęci do kończenia.Ale mam nadzieję, że skoro jest wolne to chęci wrócą ;) Natomiast kredeczki zamówione, mam nadzieję, że dotrą szybko.

Jutro z moim tatą będziemy stroić choinkę, a wy kiedy ją stroicie ? Już nie mogę się doczekać, aż zaczną się wyjazdy do mojej całej rodziny ^^ Mnóstwo jedzenia i nie chciane wpychanie mi go na siłę stwierdzeniami "Co tak mało zjadłaś, za chuda jesteś" Co oczywiście mnie denerwuje, bo lubię jeść, ale nie do przesady xD  A babcia jak babcia... Nie wiem jak Wasze, ale moje ta robią. No, więc wracając do tych moich wyjazdów do rodziny, muszę się nauczyć tańczyć, a będzie to dość trudne, bo jestem sztywna jak kij od miotły... No, ale dam radę. Jest jeszcze kwestia co ja na siebie ubiorę, ale wolę Wam tego oszczędzić ;)

Inną sprawą jest Wigilia klasowa, którą oczywiście miałam 19 grudnia. Były prezenty i dzielenie się opłatkiem, ale ja tego nie lubię, bo nigdy nie wiem co mam komu życzyć. No, i były prezenty, ja oczywiście jestem ze swojego zadowolona, a i osoba, której kupowałam także jest wniebowzięta :D Wzorzyste, ciepłe skarpetki z Pepco zrobiły swoje, tego się nie spodziewała... hahah ;) Ale ja też miałam zaszczyt otrzymać skarpetki. A co Wy dostaliście ? Pochwalicie się ?




Dziękuję za wszystkie komentarze ! :* W Wigilię postaram się dodać post, ale nic nie obiecuję ;)
Pozdrawiam serdecznie ! :***